Zegarki dla pilotów.

 ZEGARKI NA RĘKĘ DLA PILOTÓW - HISTORIA

Łatwe do odczytania, solidne i dokładne zegarki były już ważne dla pionierów lotnictwa. Musieli polegać na pomiarze czasu, aby móc dokładnie określić odpowiednią lokalizację i czas trwania lotu. Pierwszym zegarkiem na rękę zaprojektowanym dla lotnika był zegarek Louisa Cartiera dla Brazylijczyka Alberto Santosa-Dumonta w 1904 roku. Bez wątpienia spełniał on wszystkie trzy wymagania. Kiedy Charles Lindbergh po raz pierwszy leciał bez międzylądowania z Nowego Jorku do Paryża w 1927 roku, jego starania były wspierane przez dwa zegarki na rękę. Pionier lotnictwa nosił prostokątną Bulovę z czytelną tarczą, małą sekundą i bransoletą z ogniwami. Longines wyposażył go w specjalny zegarek na nadgarstek. Okrągły model ze skórzanym paskiem nie tylko rzetelnie pokazywał godzinę, ale miał też stosunkowo dużą centralną tarczę sekundnika ze wskazówką. Zaprojektowany z myślą o lotnikach długodystansowych zegarek wyświetlał kąt czasu słonecznego Greenwich bezpośrednio na podstawie specjalnych skal. Po 1932 roku istniały co najmniej dwie wersje tego zegarka naręcznego z kątem godzinowym. Jeden miał średnicę 47 mm, drugi około 35 mm. Wyposażono je w 10-liniowy kaliber 10.68Z z 17 kamieniami. Firma Omega była również zaangażowana w wyposażanie załóg samolotów. Na przykład w 1933 roku wszystkie załogi wodnosamolotów feldmarszałka Italo Balbo, które brały udział w wyścigu lotniczym Rzym-Chicago, były wyposażone w chronografy na rękę firmy Omega. Ponieważ Balbo był włoskim ministrem lotnictwa, Omega została nawet oficjalnym dostawcą Royal Italian Aviation. Ze swojej strony Rolex z dumą nawiązał do Anglików. Porucznik Owen Cartheart Jones, który podczas lotu z Londynu do Melbourne nosił Oyster, który ustawił przed startem. Po 12-dniowej podróży na dystansie 40 000 km mały zegarek wciąż wskazywał dokładność kilku sekund. „Jeżeli weźmie się pod uwagę”, jak stwierdzono w ocenie, „że samolot nie tylko przeleciał przez najbardziej ekstremalnych klimatach – zimą opuścił Anglię, a do Australii przybył w środku lata – ale że zegar był również narażony na ogromne różnice wysokości, a przede wszystkim różne ciśnienie atmosferyczne, można powiedzieć, że wynik jest jednym z najpiękniejszych dowodów na precyzję szwajcarskiej technologi zegarmistrzowskiej, a Rolex Oyster to z pewnością niezwykły produkt”.
Zegary obserwacyjne dla pilotów stały się też ważne dla Luftwaffe. Ich główną cechą było zatrzymanie mechanizmu, które odbywało się poprzez pociągnięcie koronki. Jeśli koronka została ponownie naciśnięta,  zegarek działał ponownie. Praktyczną wartością było to, że sekundnik zegarka można było ustawić na dokładny punkt czasu, zgodny z zegarkami innych pilotów. Ponadto te zegarki pokładowe były precyzyjnymi chronometrami i konstrukcjami dużego kalibru. Modele w Szwajcarii i Niemczech miały średnicę 55 mm. W Niemczech każdy zegarek na rękę musiał być wyposażony w oficjalny certyfikat taryfowy. Mechanizm był zapakowany w stalową lub odlewaną aluminiową obudowę, tarcza była czarna i zaopatrzona w materiał luminescencyjny do czytania w ciemności.
Przykładowo
Zegarek obserwacyjny dostarczony przez Wempe w Hamburgu został wyposażony w szwajcarski mechanizm Thommen kaliber 36. Mechanizm o średnicy 41,85 mm był pozłacany, koła pozłacane na czerwono, a zębatki polerowane. Profil techniczny: 15 kamieni, 4 wkręcane chatony, łożyska koła balansowego z czterema kamieniami, dwa  z otworami i dwa nakrywkowe. Perforowane były wypukłe kamienie w kolorze oliwkowym, bez zabezpieczenia przed wstrząsami.
Zegarek Ulysse Nardin posiadał balans berylowy ze śrubami regulacyjnymi do regulacji temperatury, sprężyna włosowa Breguet, precyzyjna regulacja za pomocą tarczy ślimakowej, trzecie koło z wysuniętym trzpieniem od koła napędowego do środkowego koła sekundowego pod dodatkowym mostkiem, sprężyna cierna do koła sekundowego, stalowe koła naciągowe i grzechotka blokująca polerowana, bęben ze stalową sprężyną naciągową, sprężyna hamująca do koła balansowego. Zegarki dla pilotów są poszukiwane do dzisiaj, choć głównie przez kolekcjonerów, bo dla lotnictwa znaczenie zegarka na rękę spadło znacznie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PATEK PHILIPPE ref. 1518

Cz. 1 Tokarki zegarmistrzowskie.

Zenith El Primero