Poziome zegary stołowe (kaflaki).
"Historia pomiaru czasu"
Poziome zegary stołowe (kaflaki).
Poziome zegary stołowe produkowane były od początku XVI do końca XVIII wieku. Były to bez wyjątku arcydzieła sztuki zegarmistrzowskiej, o pozornie niewyczerpanej różnorodności form, pomysłowych i gustownych zarówno pod względem wyglądu zewnętrznego, jak i mechanizmu. Początkowo te zegary były w kształcie bębna i miały mechanizmy z żelaza, ale później zostały one zastąpione mosiężnymi. Poziome podwójne tarcze 12- lub 24-godzinne miały tylko jedną wskazówkę. Wiele z tych zegarów wykonano z brązu złoconego ogniowo, a większość tych zegarów była bogato zdobiona, miały poziomą tarczę i zmieniły z czasem kształt od okrągłego do czworokątnego, sześciokątnego i ośmiokątnego. Praski mistrz J. Zech wykonał zegar bębnowy dla króla polskiego Zygmunta I w roku 1525. Poza tym dziełem zachowały się trzy inne zegary Zecha: wykonano je w latach 1525, 1527 i 1528. Muzeum "Matematyczno Naukowe Instrumenty" w Dreźnie nabyły w 1982 r. poziomy zegar stołowy autorstwa J. Zecha. Jest on sygnowany i datowany na rok 1527. Alarm jest tam dodatkiem późniejszym. Głównym obszarem produkcji były południowe Niemcy. Za najstarszy zachowany egzemplarz uważa się fragment zegara stołowego ze sprężyną główną, znajdujący się obecnie w Bawarskim Muzeum Narodowym w Monachium. Na dolnej tabliczce zaznaczona jest data 1509. Ozdobne otaczające fryzy są czasami odlane z brązu, artystycznie zaprojektowane ze scenami mitologicznymi, jak w kolekcji Fremersdorf w Państwowym Muzeum Wirtembergii w Stuttgarcie. Mają one już również skomplikowane mechanizmy z kilkoma wskazówkami. Ozdoby naukowe i astrologiczne są również niezwykle powszechne. Części mechanizmu, które stopniowo są wykonane z mosiądzu, są coraz częściej ozdabiane poprzez grawerowanie, dziurkowanie i trawienie. Czysto celowa forma staje się coraz bardziej urozmaicona, zabawna i tym samym prowadzi do kolejnych epok stylistycznych około 1650 roku. Rozwój takich zegarów we Francji był podobny do tego w Niemczech, jest on niezwykle ciekawy ze względu na swoją specyfikę, lecz niestety słabiej udokumentowany przez zachowane zegary. Ze względu na różne przepisy cechowe, było więcej obudów wykonanych ze srebra i złota, ale te rzadko się zachowały, ponieważ często były przetapiane. Okrągłe i sześciokątne oraz od około 1600 również kwadratowe, są takie same jak w Niemczech. Jako cechę, o której jeszcze nie wspomniano, znajdziemy, podobnie jak w Niemczech, podstawy zegarów w kształcie łap zwierząt. Ze względu na niewielkie rozmiary zegary te można było łatwo przenosić. Pakowano je w eleganckie obudowy i czasem też towarzyszyły podróżnym. W okresie renesansu dekorowano je motywami z mitologii klasycznej, oddającymi ducha epoki. Włączono w nie funkcje astronomiczne. Popularne były szklane okienka montowane po bokach, umożliwiły one przyjrzenie się ciekawemu działaniu zegara. Żelazne mechanizmy wczesnych takich zegarów, można powiedzieć, że były pierwszymi zegarami napędzanymi sprężyną, miały wychwyt wrzecionowy i bezpiecznik napędu z jelita. Po 1650 roku jelito było stopniowo zastępowane łańcuchem i ślimakiem dla zrównoważenia siły naciągu. Jak wynika z niektórych publikacji, łańcuchy były sporadycznie stosowane już w XVI wieku. Kwadranse, półgodziny i godziny oraz alarm były wybijanie na dzwonku z brązu, osadzonym na podstawie mechanizmu. Obudowy były bogato zdobione również kamieniami szlachetnymi i półszlachetnymi. Na ostatnim zdjęciu mamy polonika, sześciokątny barokowy zegar stołowy, Polska, ok. 1700 r., sygnowany: Lorentz Wolbrecht Thorne (Toruń).


Komentarze
Prześlij komentarz